20 stycznia 2020, 14:34
W dniu 04.01.2020 r. w miejscowości Klosnowo k/Chojnic odbyła się ocena pracy dzikarzy w warunkach naturalnych zorganizowana przez komisję kynologiczną ZO PZŁ Bydgoszcz oraz Klub Alpejskiego Gończego Krótkonożnego PZŁ. Do konkursu zostało zgłoszonych 13 psów w tym 3 jamniki szorstkowłose, 1 gończy słowacki Kopov i 9 Alpejczyków. Ostatecznie z powodów niezależnych od właścicieli (tak chciała natura) na ocenę nie przyjechały 2 Alpejczyki, a w przypadku jednego wycofanego dokonano zamiany na innego psa. Klub AGK reprezentowało 5 psów. W całym polowaniu wzięto 4 mioty. Tylko w pierwszym pędzeniu były dziki i psy miały możliwość wykazania się. I właśnie te psy uzyskały dyplomy, a były to jamniki. W pozostałych miotach żaden pies nie natrafił na dziki i nikt z myśliwych ich nawet nie widział, a byłem jednym z nich i stałem z bronią na linii. W takiej sytuacji trudno oczekiwać jakiejkolwiek oceny pracy psów . Zespół sędziowski już wcześniej zapowiedział, że będzie ściśle przestrzegał regulaminu, że jest to ocena pracy na dzikach i psy które będą głosić inną zwierzynę nie będą oceniane lub będą nawet dyskwalifikowane, co na szczęście nie nastąpiło. Zabierając głos na podsumowaniu oceny powiedziałem, że wyniki nie świadczą o złej pracy psów, świadczą jedynie o złym regulaminie, który należałoby jak najszybciej zmienić. Jak można mieć pretensje do psów, które tydzień wcześniej na polowaniach zbiorowych „wycisnęły” na linię myśliwych i zostało przy nich strzelonych w sumie ponad 20 szt. zwierzyny czarnej i prawie tyle samo zwierzyny płowej, a tydzień później mogą wyprowadzić z miotów na myśliwych tylko zwierzynę czarną i karcimy je za wyprowadzanie innej zwierzyny. Dla psa nauczonego pracy w miocie w trakcie polowań zbiorowych, gdzie poluje się na każdy rodzaj zwierzyny takie zadanie ma pies i doskonale wie, że im większy pokot tym większa radość myśliwych, a szczególnie jego właściciela za jego dobrą pracę. Byłem na tej ocenie i mogę się w tej materii wypowiadać. Nie będę oceniał ani organizacji oceny psów, ani organizatorów, zrobię to na Zarządzie Klubu, a naprawdę jest o czym mówić. Jeżeli chodzi o psy biorące udział w ocenie, to naprawdę nie ma powodu do wstydu. Żaden pies „nie dał plamy”. Należy w tym miejscu mimo, że nie są członkami Klubu, pogratulować Kolegom Lechowi Żymierskiemu i Piotrowi Niewiadomskiemu za pracę ich dwóch młodych psów. Będzie z nich niesamowity pożytek i zadowolenie na polowaniach, nie wspominając o ich doskonałym eksterierze. Duże gratulacje i podziękowania należą się Koledze Klubowemu Witowi Muter, za jego zaangażowanie w organizację oceny, za jego dużą pracę ze swoją sunią oraz za wspaniałe zakwaterowanie nas uczestników. Pojawiające się na forach internetowych opisy mające na celu dyskredytację psów biorących udział w tej ocenie, usprawiedliwiane dobrem rasy (każdą nikczemność można tak usprawiedliwić) świadczą o bardzo złej woli ich autorów, chęci podbudowania za wszelką cenę własnych wygórowanych ambicji i zdyskredytowania niewygodnych dla nich hodowli. Koledzy nie tędy droga! W taki sposób nie osiągniecie ani sukcesu ani zamierzonego celu. Radzę Kolegom chociaż odrobinę pokory, tak działając skłócamy nasze środowisko i źle to świadczy nie o tych, co są opluwani tylko o tych, co opluwają innych.
Darz Bór!
Marek Zdeb
PREZES KLUBU ALPEJSKIEGO GOŃCZEGO KRÓTKONOŻNEGO PZŁ